Samochód do ślubu

[Le-Ce]

rafiki,

Wszystko zależy od fantazji siostry i jej przyszłego oraz ich wyobrażeń i upodobań :?:
Jęsli ją mają, to bym im zapodał Urala z koszem, mając jednak w odwodzie Ułaza gdyby pogoda była nie zakunieczna. Wyrafinowanym i jakże pamiętnym byłby Kraz i na pace grająca podwórkowa kapela.
Ba :!:
Cycuś malina :!:

[BADYL]

kabanos, dobrze powiedzialeś... Ja zupełnie położyłem laskę na całą ta oprawę (dałem kobicie wolną rękę i ona sie wszystkim zajęła) i... do dziś jesteśmy "szczęśliwym" :szeroki_usmiech małżeństwem. A znam kilka osób, które miały mega-wypasione wesele, super fury i całą tą otoczkę i w tym samym czasie co moje "szczęśliwe" małżeństwo... zdążyo sie już dwa razy rozwieść

zabawna wypowiedź...co ma wypasione wesele do szczęśliwego życia..."wypasione" to jest pojęcie względne. Mozna skoromnie i można też na bogato, ale najważniejsze w tym wszystkim by to wspaniałe święto młodych było przez nich (i tu uważam) wspólnie zaplanowane :wink: Jeżeli jedna strona czyt. panna młoda chce ślub z bajki, a pan młody ma na to (jak mówią młodzi) wyjebane to na wstępie coś już jest nie tak :P No i dla mnie ważne było to, by wesela nie robić na pokaz :wink:


co d auta....tez pierwsze słysze by auto załatwiał świadek...w moim przypadku auto załatwiałem osobiście od kumpla - Jeep Grand Cherokee za flaszkę Jack Daniel's plus parę złotych na umycię autka :P

[kbjanek]

ja jechalem do slubu pol roczna astra hatchback 1.4
ojciec ja nam pozyczyl, wypicowal cala i po drodze wstapil do spozywczaka,
pozniej przez 4 dni nie ruszal zeby nie zabrudzic,
traf chcial ze zostawil serek plesniowy pod siedzeniem i zapomnial,
gama zapachowa w czasie przejazdu powyzszej fury przez miasta na pranie tapicerki na 4 godziny przed slubem nie do opisania,
mimo ze do dzis minelo 7 lat to co wsiade do tego auta to czuje plesniowy ser

ps
to najlepsza anegdotka z naszego wesela krazaca wsrod znakomych,
trzeba miec dystans

[rafiki]

Koledzy, sytuacja jest taka, że zarówno moja siostra i mój przyszły szwagier mają fioła na punkcie kościoła (nie, nie wiary - z wiarą to ma dla mnie niewiele wspólnego), w związku z czym będzie to wesele bezalkoholowe i ogólnie jakaś dziwna impreza, bo wg nich "wesele powinno być kontynuacją tego, co było w kościele"... :shock: O tym, że miałbym być świadkiem oficjalnie nic nie wiem, aczkolwiek coś takiego słyszałem na mieście. :wink: Ale rzecz w tym żeby koszty minimalizować. Moim zadaniem jest znaleźć im auto do ślubu, może być skoda (byle nie moja - ?). O wypożyczalni aut myślałem, ale obawiam się, że tego nie można zaliczyć do minimalizowania kosztów :diabelski_usmiech

djczas, jak coś to zgłoszę się do Ciebie w sprawie fotografowania, bo muzykę to oni sobie mają załatwić sami...przynajmniej tak mówili, że to zrobią :lol:

[djczas]

rafiki, ok

[lukasz3112]

rafiki, kolego no to możesz mieć problem jeżeli kogoś znajomego nie znajdziesz a szukasz bardzo budżetowo.
Ja na 22.09 szukałem auta to coś fajnego w miarę poniżej 1tys zł praktycznie nie wychodziło za obsługę ok 3-4 godzinną. W końcu się wqwiłem i biorę nowego FXa na cały weekend i świadek sam będzie kierował.

PS. ewentualnie możesz poszukać na alledrogo w dziale usługi wpisz ślub i tam będą różne oferty
(jest jedna fajna oferta jazdy Lambo ale koszt 5000zł

http://moto.allegro.pl/lamborghini-wynajem-slub-teledysk-film-i2593942379.html

Jak nie zależy młodej parze na jakiejś fajnej furze to coś znajdziesz tam w rozsądnych pieniądzach.

[Agamek12]

lukasz3112, ale rafiki chce Skodę...

[Hunter]

my mieliśmy mieć nowego, tygodniowego Forestera, ale kumpel wylądował w szpitalu i było auto świadka - Lancia Delta III i było spoko

P.S. Infinity FX35 i Subaru WRX Sti też miałem w zasięgu, ale wybór padł na Lancię

[adi747]

miałem brać lambo do ślubu bo jest w krk w wypożyczalni ale lambo jest dwu osobowe a granica wieku nie pozwalała mi nim jechać musiał by ojciec go pożyczyć a ja jechać :szeroki_usmiech w efekcie pojechaliśmy evo x
a co do tematu skoro dziewczyna chce skode to nie ma co sie rozpisywać o innych

[palioza]

Bralem S-klase do slubu, wypozyczal dealer Mercedesa, kosztowalo mnie to 500 zl wraz z kierowca na caly dzien, wiec spoko ;-) Sproboj moze uderzyc do jakiegos dealera.
Skoda fajne auto nie ma o czym mowic, ale jako slubne, to malo reprezentacyjne ;-)
Choc osobiscie wiozlem skoda 2 pary do slubu, passatem jedna, a Audiczka jeszcze nikogo

[Hunter]

skoda 2 pary do slubu, passatem jedna, a Audiczka jeszcze nikogo

Skoda rządzi

[ganzal]

ja za doslownie 3 tygodnie bede jechal swoja czarnula :lol: gdybym uwazal ze do slubu sie nie nadaje czy cos by mi nie pasawalo to jaki sens jezdzic takim samochodem nacodzien. Zreszta lubie swoj samochod nie jest to ideal ale jak dla mnie ma to cos i poki co mi to wystarcza.

[phoneman]

Mnie do ślubu w 2007 roku wiózł kolega Lanosem w wersji sedan i to do tego w kolorze jasno zielonym :szeroki_usmiech i jakoś nie mam z tego powodu depresji :P

A ja jechałem Leganzą

[Agamek12]

A ja jechałem Laguną nówką sztuką... i nawet w czasie jazdy sie nie popsuła

[BADYL]

Agamek12, a dekorowałeś samemu czy przejechałeś przez jakąś łączkę :wink: :twisted:

[Agamek12]

BADYL, nażeczona kupiła kwiatki, a potem ja rano w sobotę (albo w piątek wieczorem?) podjechałem do wója i upstrzyłem Lagę tym zielskiem
A potem przez kilka lat miałem ochotę kupić taki wózek :shock: